Dwa odmienne dni turniejowe - podsumowanie Gdynia Cup 2016
Bardzo zróżnicowane emocje towarzyszyły nam podczas turnieju Gdynia Cup 2016, który odbył się w miniony weekend (17-18 grudnia) na krytej hali z boiskiem sztucznym w Gdyni Dąbrowej. Zostaliśmy rozlosowani do mocniejszej grupy, w której wygraliśmy jedno spotkanie, dwukrotnie bezbramkowo zremisowaliśmy oraz dwukrotnie schodziliśmy z boiska pokonani. W pierwszym meczu przez prawie większość spotkania prezentowaliśmy się lepiej od rówieśników z Gniewina, jednak to oni błysnęli skutecznością (której nam tego dnia ewidentnie brakowało) i pod koniec meczu strzelili nam trzy bramki po ładnych akcjach. Drugie spotkanie z drugim zespołem gospodarzy przebiegało pod nasze dyktando, ale GAP II również miał swoje sytuacje strzeleckie - suma sumarum obie ekipy nie zdołały znaleźć drogi do bramki i nastąpił podział punktów. Wyglądało, że nasza drużyna z meczu na mecz gra co raz lepiej i w trzecim spotkaniu, z gdyńskim Bałtykiem, było to widać. Bardzo ciekawa dla oka konfrontacja, którą niestety wygrali gdynianie - sędzia podyktował rzut karny praktycznie "z kapelusza" i musieliśmy obejść się smakiem. W czwartym grupowym spotkaniu w końcu nastąpiło przełamanie i dwie bramki Kacpra Laskowskiego pozwoliły nam przypisać komplet punktów. W ostatnim spotkaniu z Cisową Gdynia, aby myśleć o zajęciu czołowych miejsc w turnieju, potrzebowaliśmy zwycięstwa (bowiem GAP II przegrał z Bałtykiem i przy naszej wygranej zrównalibyśmy się punktami z gospodarzami i dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu wyszlibyśmy z grupy z 3. miejsca). Jednak, jak to w piłce bywa, im bardziej się czasami chce, tym gorzej wychodzi na boisku. Chłopcy byli bardzo zmotywowani i praktycznie nie schodzili z połowy przeciwników, jednak po raz kolejny zabrakło "chłodnej głowy" i wykończenia w decydujących momentach.
Niedziela stanęła pod znakiem występów w grupie walczącej o miejsca 7-11 (Gryf Tczew nie dojechał na turniej). Bez presji, z uśmiechami na twarzy, po paru roszadach dzięki trenerowi Tomkowi, nasi zawodnicy wygrali wszystkie spotkania, nie pozostawiając przeciwnikom żadnych złudzeń. Akcje meczowe w końcu były składne, defensywa odpowiedzialna a ofensywa skuteczna, przez co zdobyliśmy jedenaście bramek a straciliśmy zaledwie jedną. Ludzie zgromadzeni na hali dziwili się, jak dwie różne twarze pokazaliśmy na tym turnieju. Szkoda pierwszego dnia, gdyż jedna bramka w ostatnim spotkaniu pozwoliłaby przystąpić do walki o czołowe lokaty.
Poziom w naszej grupie był bardzo wyrównany, praktycznie żadna ekipa nie odstawała od pozostałych, może poza "sąsiadami" z Gniewina, którzy przebrnęli przez pierwszy dzień bez straty bramki.
I dzień (sobota) - faza grupowa:
1) GRYF WEJHEROWO - STOLEM GNIEWINO 0:3
2) GAP II - GRYF WEJHEROWO 0:0
3) GRYF WEJHEROWO - BAŁTYK GDYNIA 0:1
4) JAGUAR GDAŃSK - GRYF WEJHEROWO 0:2 (Laskowski x 2)
5) GRYF WEJHEROWO - UKS CISOWA GDYNIA 0:0
II dzień (niedziela) - faza pucharowa:
1) GRYF WEJHEROWO - CISOWA GDYNIA 2:0 (Bluma, Rompca)
2) SZTORM MOSTY - GRYF WEJHEROWO 1:3
3) AS POMORZE II - GRYF WEJHEROWO 0:4
4) GRYF WEJHEROWO - JAGUAR GDAŃSK 2:0
Komentarze