Kapitalny mecz z podziałem punktów!

Wydaje się nam, że był to nasz jeden z lepszych, jeśli nie najlepszy rozegrany mecz w tej lidze. Po bramce z 17 minuty Dominika Leji (z asysty Adama Czecha) wyszliśmy na prowadzenie z Bałtykiem Gdynia AP, który jest liderem tabeli (a z którym w zeszłej rundzie przegraliśmy na wyjeździe 0:5). Bramkę straciliśmy na 10 minut przed końcem meczu, po błędzie w kryciu Kacpra Mrozińskiego (stały fragment gry). Kapitalnie zafunkcjonowało ustawienie z czterema obrońcami, a formacja ofensywna pracowała bardzo mocno. Obrońcy grali agresywnie, blisko przeciwników, wygrywali pojedynki w powietrzu i nie przepuszczali piłek prostopadłych. Dodatkowo nie dopuszczali przeciwników do oddawania strzałów, dzięki czemu Maciek Pawłowski (grający z kontuzją dłoni!) nie musiał zbyt często interweniować. Jednak dwukrotnie wybronił sytuację sam na sam. Z kolei pomocnicy i napastnicy grali przede wszystkim po ziemi, wygrywali sporo pojedynków "jeden na jeden", fantastycznie dośrodkowywali ze stałych fragmentów gry i utrzymywali się z piłką. Spotkanie było prawdziwą wojną, a jak to na wojnie bywa, muszą być ofiary. Niestety kontuzji stopy nabawił się Kuba Padejasek. Jednak wierzymy, że nie będzie to ciężki uraz i w tygodniu będzie normalnie trenował. Tym lepiej, że kolejny mecz grupa nr 1 zagra za dwa tygodnie - majówka jest wolna od ligi.

Ten mecz pokazał, jaka jest piłka nożna - tydzień wcześniej przegrywamy wysoko mecz w Bojanie, a tydzień później gramy świetne zawody i remisujemy z liderem rozgrywek.

Wielkie podziękowania dla zawodników za walkę i serducho zostawione na boisku oraz dla rodziców (zarówno wejherowskich, jak i przyjezdnych :)) za niesamowitą atmosferę na trybunach! :)

WKS GRYF WEJHEROWO - Bałtyk Gdynia AP 1:1 (1:0)

Bramka: 17' D.Leja

Skład Gryfa: M.Pawłowski - K.Mroziński, O.Miotk, D.Bluma, K.Gruba - D.Leja, M.Szukieć, P.Zadrowski - M.Fuhrmann oraz A.Czech, S.Godziński, J.Padejasek, M.Szatkowski, S.Pawlak, J.Socha